Lata dwudzieste, lata trzydzieste
print this pageUwolnienie kobiet od konieczności noszenia gorsetu, w drugiej dekadzie XX wieku, stało się przełomowym momentem i jest uważane za manifestację kobiecej niezależności. (Podobnie jak stopniowe wprowadzanie do damskiej garderoby elementów stroju męskiego takich jak muszki, krawaty, cylindry, fraki).
Kolejnym krokiem było wylansowanie w latach 20. XX wieku wizerunku chłopczycy, który zrywał ze stylem belle époque i promował nowoczesne wcielenie damy wyzwolonej. Inspiracją stawały się gwiazdy kina takie jak Marlena Dietrich, Greta Garbo, Pola Negri. (W Polsce także Jadwiga Smosarska, Mieczysława Ćwiklińska). Kobiety chętnie naśladowały ich styl ubioru, makijażu i uczesania.
Rezygnacja z gorsetu przyniosła zdecydowane zmiany w podejściu do linii kobiecej figury i kroju ubrań. Popularny stał się prosty model sylwetki, luźniejsze stroje z obniżonym stanem (do linii bioder) ukrywające kobiece kształty, długość spódnic za kolana, suknie wieczorowe z dekoltem na plecach oraz krótkie fryzury. Ubiór codzienny zyskał bardziej praktyczny sportowy charakter.
Stroje wizytowe natomiast zyskały wyjątkowy blask dzięki licznym zdobieniom. Modne stały się również przezroczystości. Bardzo często wierzchnia warstwa sukni wykonana była z cieńszej, prześwitującej tkaniny zdobionej haftami lub wyszywanej kryształkami, cekinami i koralikami. Wytworny styl tamtej epoki kreowały też eleganckie dodatki: długie sznury pereł, małe kopertówki, zwiewne szale i chusty z frędzlami, przypinane sztuczne kwiaty.
Lata trzydzieste wniosły równie efektowne i szykowne kreacje wieczorowe. Powróciła moda na powłóczyste suknie sięgające aż do ziemi, podkreślające figurę, jednak w bardziej swobodnym i prostym stylu. Najczęściej wybierano eleganckie, delikatne tkaniny: jedwabie, muślin, żorżetę, połyskliwy atłas. Przy uroczystych okazjach, uroku i tajemniczości dodawał kobietom wyrazisty, ciemny makijaż oraz fryzury układane z delikatnych fal i loków. Stylowym uzupełnieniem stroju były też długie rękawiczki, boa z piór, etole z futra, wyszywane bolerka i pelerynki.
W tym czasie w sferze mody, podobnie jak w malarstwie, architekturze czy wzornictwie widoczne stały się inspiracje nurtem art déco (1920-1940). Styl ten wniósł do projektowania nowoczesną klasykę, odnowił upodobanie do pewnego porządku elementów i geometryzacji form, stał się synonimem wyrafinowanej elegancji. Kobieca sylwetka zyskała lekkość i kształt klepsydry dzięki podkreśleniu talii i linii ramion.
Dla mężczyzn codziennym strojem był garnitur, dla kobiet zaś dwuczęściowa dopasowana garsonka, której uzupełnieniem był niewielki kapelusz z woalką, krótkie rękawiczki, kołnierz z lisa i pantofle na szerokim obcasie. Kostium składający się ze spódnicy lub sukienki i żakietu sięgającego bioder wzorowanego na męskiej marynarce, stał się uniwersalnym i ponadczasowym strojem kobiecym (Sieradzka A., 2013, s.56). Spopularyzowała go i unowocześniła Coco Chanel (1883-1971), projektując garsonki z dżerseju, tweedu, piki, minimalizując ilość detali i upraszczając krój. Typowym dla jej stylu było także połączenie bieli i czerni w zestawieniu części garderoby, dodatków, w deseniach tkanin. Wprowadziła również modę na sztuczną biżuterię (Toussaint-Samat M.,2011, s.418).