Andrzejczak Janusz
Ankieta:
Najważniejsze osiągnięcia artystyczne:
Wydanie 3 tomików poezji, mój autorski wieczór w Teatrze Słowackiego w Krakowie w ramach Salonu Rekomendacji Mistrzowskich (moje wiersze były czytane przez Annę Polony i Andrzeja Mrowca)
Plany na bliższą i dalszą przyszłość:
Umocnienie swojej pozycji jako poeta by móc pomagać tym, którzy nie mieli tyle szczęścia co ja.
Książka, która wywarła na mnie największe wrażenie...
Wszystkie, które przeczytałem od początku do końca.
Toruń lubię za...
Za spędzone w nim dzieciństwo, za prof. Artura Hutnikiewicza, którego widywałem jako dziecko na mszach w kościele WNMP, za wspomnienie gazowych latarni przy ul. Balonowej.
Ulubione miejsca w Toruniu:
Oczywiście Starówka, szczególnie jej gotyckie kościoły.
Zainteresowania artystyczne i nie tylko:
Poezja, malarstwo, wędrówki po bezdrożach.
Czas wolny wypełnia mi...
Pisanie, wędrowanie…
Twórca, którego cenię najbardziej:
Bolesław Leśmian, a z żyjących, poeci: Leszek Długosz i Jan Leończuk.
Gdybym nie był tym, kim jestem, to...
Byłbym eremitą w puszczy, naprawdę!
Autorytetem dla mnie jest...
Władysław Tatarkiewicz, a z żyjących: niechże się zastanowię…
Najmilsze wspomnienie z dzieciństwa:
Całe moje dzieciństwo jako jedna, wielka, pełna cudów Pamięć.
Nauczyciel lub mistrz, którego pamiętam:
Prof. Radecki z technikum, który był jedynym głębokim, wykształconym humanistą w bunkrze techniki.
Najbardziej szalone, niezwykłe lub fascynujące wydarzenie z mojego życia:
Może i szalone było przedzieranie się przez biebrzańskie bagna, ale – w przeciwieństwie do przedzierania się przez tłumy ludzkie - mógłbym to robić codziennie. Fascynujące? Takiego słowa nie ma w moim języku. Moja jedność z przyrodą nie jest fascynująca, bo ona staje się niejako poza moją świadomością. Gdy zapominam o swoim istnieniu, wówczas prawdziwie (fascynująco?) - JESTEM.
do góry