Urząd Wojewódzki, ob. Urząd Marszałkowski przy pl. Teatralnym 2
print this pageSłowo Pomorskie, 6 listopada 1927 r.
Nareszcie. Nareszcie usunięte zostaną szpecące plac Teatralny szopy, w których mieszczą się wozownie wojskowe i rozpoczną się w tem miejscu prace wstępne przy zakładaniu fundamentów pod gmach urz. wojewódzkiego, który stanie wzdłuż ul. Szosa Chełmińska, po lewej stronie (od strony teatru) na miejscu dawnych fortyfikacyj. Za gmachem urzędu założone zostanie wielkie boisko sportowe. Jak widzimy więc planowe zużytkowanie terenów pofortyfikacyjnych, okalających nasze miasto, powoli wkracza na drogę realizacji. Szopy wojsk. z pl. Teatr. przeniesione zostaną na pl. przy ul. Wały za koszarami Piłsudskiego.
Goniec Nadwiślański, 13 grudnia 1927 r.
Budowa gmachu województwa w Toruniu. Magistrat miasta Torunia ogłosił swego czasu konkurs na budowę gmachu województwa, która zamierza podjąć własnym sumptem.
Z trzech nadesłanych projektów żaden nie mógł być uznany za całkowicie odpowiadający wymaganiom. Przyjęto jednak za podstawę budowy projekt arch. Polkowskiego z Krakowa. Projekt ten zgodnie z orzeczeniem sądu konkursowego musi być jeszcze przez projektodawcę odpowiednio uzupełniony.
Do budowy przystąpi miasto z wiosną roku przyszłego. Ogólna pojemność gmachu obejmie (...)0 000 metr. sześć., a prowizoryczny kosztorys wynosi około 1.500 000 złotych.
Słowo Pomorskie, 14 stycznia 1928 r.
Budowa gmachu województwa w Toruniu wkracza już na realne tory, prace przygotowawcze postępują szybko naprzód. Magistrat rozpisał już konkurs na dostawę cementu i wapna, potrzebnych do budowy. O rozmiarach przyszłego gmachu świadczy ilość potrzebnych materiałów; m.in. potrzeba będzie 3500 beczek cementu i 150 ton wapna palonego. Jest więc nadzieja, że może ruch budowlany w mieście naszem w b.r. ożywi się. Oprócz województwa będzie się jeszcze m. in. budować most na Wiśle.
Słowo Pomorskie, 8 kwietnia 1928 r.
Nieuzasadnione obawy. Pewnego dnia w Toruniu rozeszła się pogłoska, że zamiar budowy gmachu urzędu wojewódzkiego został poniechany. Pogłoska ta wywołała zaniepokojenie wśród rzesz bezrobotnych, którzy liczą na zatrudnienie przy przyszłej budowie. Źródłem tej pogłoski był zauważony fakt, że przed kilku dniami coraz to zajeżdżały wozy, zabierajęc złożoną na placu budowy przyszłego gmachu urzędu wojewódzkiego — cegłę. Okazało się, że skutkiem braku cegły w cegielniach, komitet budowy hali dla wystawy przemysłowo - ogrodniczej, która to hala musi być w krótkim przeciągu czasu ukończona, pożyczy od ko-mitetu budowy urzędu wojewódzkiego partję cegieł. — Obawy więc bezrobotnych były, jak widzimy, zupełnie nieuzasadnione.
Słowo Pomorskie, 13 kwietnia 1928 r.
Demonstracje bezrobotnych. Wczoraj już donosiliśmy o demonstracji bezrobotnych przed ratuszem i województwem. W urzędzie wojewódzkim delegację przyjął naczelnik wydziału p. Zapała. Dziś, we czwartek, 12. kwietnia, bezrobotni ponownie zgromadzili się przed gmachem urzędu pośrednictwa pracy i w liczbie ok. 300 udali się pod gmach województwa.
Bezrobotnych w Toruniu obecnie jest ok. 800. O zatrudnieniu ich wszystkich i bez uruchomienia prac budowlanych niema mowy. Tymczasem, jak się dowiadujemy, budowa gmachu urzędu wojewódzkiego dotychczas nie została rozpoczęta dlatego, że p. wojewoda podobno nie aprobuje projektu budynku, przyjętego już swego czasu przez sąd konkursowy i zatwierdzonego przez władze.
Słowo Pomorskie, 25 kwietnia 1928 r.
Dlaczego niema nadzoru? Z kół czytelników otrzymujemy doniesienia, że dzieci biegają po ułożonej równemi rzędami cegle przeznaczonej na budowę gmachu Urzędu wojewódzkiego, rozrzucając ją, przyczem wiele zostaje stłuczona. Karygodnej tej zabawie powinien być położony kres, a szkody powstałe przez potłuczenie cegły winni wynagrodzić rodzice dzieci, zamieszkałych zapewne w sąsiedztwie.
Słowo Pomorskie, 28 września 1928 r.
Co czeka nas w sobotę? Ks. biskup Okoniewski poświęci kamień węg. nowego mostu i urzędu wojew. w obecności 2-ch ministrów.
W sobotę 29 bm. w Toruniu odbędzie się wspaniała uroczystość założenia kamienia węgielnego pod budowę nowego mostu drogowego na Wiśle tudzież pod budowę gmachu urzędu wojewódzkiego. Poświecenia kamienia węgielnego dokona biskup chełmiński ks. dr. Okoniewski zaś na uroczystość przyjedzie minister robót publ. inż. J. Moraczewski i prawdopodobnie także prezes rady ministrów prof. K. Bartel.
Po mszy św. w kośc. N.P. Marji o godz. 11 uczestnicy obchodu udadzą się nad Wisłę do prawobrzeżnego przyczółka mostu a następnie na plac budowy urzędu wojewódzkiego.
Słowo Pomorskie, 2 października 1928 r.
Toruń buduje swoją przyszłość. Założenie kamienia węgielnego pod nowy most i pod urząd wojew.
Toruń, 29.9. W sobotę 29 września br. Toruń był widownią wspaniałej uroczystości, będącej pierwszym (od czasu połączenia się Pomorza z Macierzą) w życiu naszego miasta aktem doniosłej wagi świadczącym o stałym postępie rozwoju naszego miasta. Dnia tego założone zostały "kamienie węgielne" pod nowy most drogowy na Wiśle i pod gmach urzędu wojewódzkiego. Poświęcenia obu kamieni dokonał biskup chełmiński ks. dr. S. Okoniewski, zaś na uroczystość tę jako przedstawiciel rządu przybył z Warszawy minister robót publ. inż. J. Moraczewski w towarzystwie naczelnika wydz. budowy mostów min. rob. publ. inż. Kalinowskiego.
"Jeśli Pan nie zbuduje domu, próżno pracują, którzy go wznoszą". To też piękną tę uroczystość rozpoczęto oczywiście cum Deo — solennem nabożeństwem w kośc. NPMarji. Uroczystą mszę św. odprawił ks. dziek. Kozłowski, ks. biskup Okoniewski asystował z tronu w presbiterjum i w stallach zasiedli przedstawiciele władz państwowych, sądowych i samorządowych, rada miejska niemal in corpore, przedstawiciele organizacyj społecznych i obywatelstwa miejscowego. A więc obecni byli m.in. min. Moraczewski, nacz. wydz. Kalinowski i kierownik wojew. pomorskiego p. Lamot, senatorowie dr. Ossowski i dr. Steinborn, prezes sądu apelacyjnego p. Ruszczyński i starosta kraj. pom. p. Wybicki, kom. pol. wojew. podinsp. Olszański, prezes sądu okręg. p. Bubczyński, prezydent miasta p. Bolt i prezes rady miejskiej p. Antczak, starosta pow. tor. dr. Bogocz, prezes Tow. Kupców Chrześcijańskich p. Januszkiewicz i prezes Br. Strzel. p. Maćkowiak i w. in. i wreszcie przedstawiciele prasy.
Był piękny słoneczny dzień, więc słońce też wzięło udział w tej pięknej uroczystości, poprzez barwne witraże wspaniałej naszej świątyni Mariackiej, zazierając do jej wnętrza, wypełnionego wonią dymów kadzidlanych i dźwiękami przecudnych melodyj kościelnych: doskonały śpiew chóru męskiego kośc. NPMarji pod wytrawną batutą prof. Moczyńskiego znakomicie przyczynił się do podniesienia uroczystego nastroju, zaś po "Benedictus" p. Wiśniewska odśpiewała pieśń solową, a następnie p. Wister solo na skrzypcach.
Po mszy św. ks. biskup Okoniewski, ze stopni tronu, wygłosił okolicznościowe przemówienie, w którem za motto wziął zacytowane wyżej słowa psalmisty, poczem wszyscy uczestnicy uroczystości udali się samochodami nad Wisłę, gdzie na pomoście przy pierwszym na prawym brzegu filarze mostu, udekorowanym flagami i zielenią nastąpiła uroczystość wmurowania aktu erekcyjnego. Po krótkich modłach odprawionych przez ks. biskupa przemówił starosta krajowy dr. Wybicki, dziękując p. ministrowi za przybycie a następnie prez. miasta p. Bolt, który podniósł znaczenie dla życia miasta arterji komunikacyjnej, jaką będzie nowy most. Z kolei przewodn. kom. budowy mostu inż. Maćkowski odczytał akt erekcyjny, który po podpisaniu przez obecnych, został włożony do tuby blaszanej i zamurowany w filarze, przyczem pierwszą kielnię cementu spuścił minister Moraczewski.
Podczas tej ceremonji chór "Dzwonu" umieszczony tuż nad brzegiem Wisły, odśpiewał pieśń. Ta sama ceremonja powtórzyła się kwadrans później na placu budowy nowego gmachu urzędu wojewódzkiego: tutaj akt erekcyjny odczytał miejski radca budownictwa inż. K. Ulatowski, zaś chór "Lutni" odśpiewał "Gaude Mater" i poloneza Komorowskiego.
Po tym akcie min. Moraczewski ł ks. biskup Okoniewski udali się na zwiedzenie wystawy ogrodniczej, gdzie powitał ich i po wystawie oprowadzał przew. komitetu wystawy dr. Dandełski. W wielkiej sali Dw. Artusa tymczasem zastawiano stoły, do których wszyscy uczestnicy obchodu z p. ministrem i ks. biskupem na czele o godz. 13 zasiedli. Honory domu czynił prezyd. miasta p. Bolt. Na estradzie przygrywała orkiestra smyczkowa 63 p.p. pod batutą p. Wistera. Rozpoczęły się toasty; pierwszy wzniósł prezyd. miasta p. Bolt, na cześć Najjaśniejszej Rzplitej. Orkiestra wykonała hymn narodowy. Jako drugi przemawiał min. Moraczewski. Przemówienie jego utrzymane było w stylu wybitnie brygadowo-strzeleckim (nie brakło w nim nawet "cholery"). Bardzo ładnie natomiast przemówił kier. wojew. p. Lamot, który, jako syn ziemi chełmińskiej podniósł tożsamość martyrologji ludności ziem chełmińskiej i pomorskiej pod panowaniem zaborców.
W miłym nastroju uczta przeciągnęła się do godz. 17.30. Z okazji sobotniej uroczystości wręczono min. Moraczewskiemu, ks biskupowi Okoniewskiemu, nacz. Kalinowskiemu i wojew. Lamotowi ozdobne albumy, oprawne w skórę, zawierające widoki zabytków historycznych Torunia, tudzież zdjęcia projektów mostu i województwa.
Słowo Pomorskie, 7 października 1928 r.
Jakim będzie gmach Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Słów kilka o stylu projektowanej budowli i otem, jak się ją buduje.
Projekt, skomponowany przez architekta Franciszka Krzywdę-Polkowskiego, profesora krakowskiej akademji sztuk pięknych, w modelu gipsowym przedstawia się okazale. Styl gmachu nowoczesny, przeprowadzony konsekwentnie. Harmonja brył i płaszczyzn, z pominięciem wszelkich zbędnych ornamentacyj, a z podkreśleniem użytkowości budowy, oto główne jej znamiona. Dach płaski, szeroko rozwinięty, monumentalny fronton, flankowany z obu stron pawilonami w kształcie prostych sześcianów, za niemi zaś ciągną się skrzydła boczne: jedno wzdłuż ulicy Wały, drugie frontem postawione do szosy Chełmińskiej. Do skrzydła przy ul. Wały dotyka willa pana wojewody, za nią ciągnie się ogród, stylowo rozplanowany, w głębi zaś, również w otoczeniu ogrodowem, znajduje się dom mieszkalny dla intendenta gmachu i woźnych, obok niego wreszcie garaże samochodowe.
O ile gmach od frontu robi wrażenie poważne i monumentalne prostotą kompozycji i szerokim rozmachem płaszczyzn, o tyle strona ogrodowa daje oku pewne urozmaicenie żywszem rozczłonkowaniem brył.
Przed wejściem głównem stoją jakoby na (...), dwa kamienne gryfy, na prostych sześciennych cokołach, attykę zaś w środku nad wejściem wieńczy kamienna rzeźba, jedyna dekoracja gmachu, w której autor skomponował trzy herby: w środku państwowy, po bokach zaś gryf pomorski i herb miasta Torunia.
Nowocześność stylu uwarunkowana i uzasadniona jest nowoczesną również techniką, kto nie widział dotąd w Warszawie lub zagranicą nowego sposobu stawiania większych budowli, zdziwiony ogląda na placu budowlanym nawprost placu Teatralnego ogromny las jakoby kominów drewnianych, czworokątnych, sterczących w gęstwie okrągłych pali sosnowych. Z rozwojem budowy kominy te będą się podwyższały do wysokości trzech piętr, a na każdej kondygnacji ukaże się znowuż owa gęstwa okrągłych pali. Jest to nowoczesna budowa żelbetowa, skonstruowana w tzw. systemie ramowym. Polega ona na tem, że na murowanych z cegieł fundamentach stawia się poprostu słupy żelbetowe, na nich zaś rozpina się stropy, również żelbetowe. Owe kominy drewniane są to formy, w które ubija się beton, uzbrojony żelaznemi prętami. Ów las sosnowy podpiera drewnianą podłogę z zwykłych desek, tzw. szalówek, na których układa się pustaki ceglane, między niemi według pewnych prawideł statycznych kładzie się znowuż pręty żelazne, całość zaś wypełnia się betonem, który dostaje się w szczeliny między pustakami i spowija pręty żelazne. Skoro beton uschnie, całość utworzy zwartą, silną płytę. Po przepisanym czasie wyjmuje się drzewo i oczom widza ukaże się ogromna klatka betonowa o trzech kondygnacjach. Wówczas będzie czas na murowanie ścian, któremi wypełni się przestrzenie między słupami żelbetowemi.
System ten, obok innych zalet natury technicznej daje możliwość szybkiego postępu robót i zapewnia nieznaną dotychczas trwałość budowli.
Ogólnie prace budowlane dokonują się pod kierownictwem autora, a decernatem radcy budownictwa miejskiego inż. Ulatowskiego, pracami zaś żelbetowemi kieruje specjalista inż. Kazimierz Krajewski.
Wartko postępują prace budowlane na placu budowy gmachu województwa w Toruniu. O ile przedwczesne mrozy nie uczynią żłośliwego zamętu, można się spodziewać, że zrąb głównego gmachu stanie pod dachem jeszcze w bieżącym sezonie budowlanym.
Aby zaznajomić najszersze warstwy publiczności z wyglądem przyszłego gmachu pomorsk. urzędu wojewódzkiego magistrat wystawił model gipsowy gmachu w jednem z okien wystawowych dawniejszego magazynu elektrowni miejskiej, w pasażu pod tzw. łukiem Cezara. Kto zatem ma oczy ku widzeniu, niechaj idzie oglądać.
Słowo Pomorskie, 6 marca 1930 r.
Gmach urzędu wojewódzk. powoli ale stale zbliża się ku wykończeniu. Zamurowano wreszcie środek ściany frontowej, który przez długi czas zionął pustką swego otworu. Obecnie rozpisano już przetrag na oddanie prac stolarskich, jest więc nadzieja, że gmach jeszcze w bież. rok. będzie ukończony.