Sobecki Tomasz
Ankieta:
Najważniejsze osiągnięcia artystyczne:
1983 – Seria wystaw cyklu: Modlitwa w gotyckiej katedrze w Wielkiej Brytanii, w tym w katedrze w Coventry
1991 (?) – Reprezentowanie, jako jeden z pięciu artystów, sztuki polskiej – zaproszenie MKiS – na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki w Caracas (Wenezuela)
2002 – realizacja, według mojej koncepcji, dialogu artystycznego z Franciszkiem Starowieyskim w ramach cyklu Twarz.
Plany na bliższą i dalszą przyszłość:
Realizacja monumentalnego cyklu fotograficznego Idea piramid poświęconego piramidom egipskim; kontynuacja dialogu twórczego z wybitnymi artystami-plastykami, tym razem, poprzez cykl Twarz i dłonie z Antonim Fałatem; wykonanie wspólnie z synem Antonim (absolwentem ASP) mobili fotograficznych z wykorzystaniem cyklu fotograficznego Lekkość ziemi.
Książka, która wywarła na mnie największe wrażenie...
Czerwone i czarne Stendhala.
Toruń lubię za...
...zabytkową starówkę, kameralność, położenie nad Wisłą, atmosferę wąskich uliczek rozświetlanych długimi promieniami słońca, materię kilkusetletniej, średniowiecznej cegły i kontemplacyjny nastrój gotyckich świątyń. Dotychczas nie opuściłem Torunia dłużej niż na trzy miesiące: wyprawa alpinistyczna w Hindukusz – 1977 oraz stypendium artystyczne w Hiszpanii – 1990.
Ulubione miejsca w Toruniu:
Starówka z bulwarami nad Wisłą i Bydgoskie Przedmieście w tym park, XIX-wieczne fortyfikacje.
Zainteresowania artystyczne i nie tylko:
Odkrywanie i delektowanie się (również fotograficzne) atmosferą miast; poznawanie różnych kultur. Spotykanie ludzi, porównywanie ich wyborów życiowych i dokonań oraz losów z tych wyborów wynikających.
Czas wolny wypełniają mi...
...wyjazdy turystyczne po Polsce, krajach europejskich i Afryce, przejażdżki rowerowe, pływanie, sauna.
Twórca, którego cenię najbardziej:
Leona Tarasewicza – malarza – za wyjątkową umiejętność abstrakcyjnego przedstawienia pejzażu.
Gdybym nie był tym, kim jestem, to...
...zajmowałbym się prawnym zgłębianiem relacji między prawdą materialną a możliwością jej udowodnienia.
Autorytetem dla mnie jest...
...filozof i kapłan ks. prof. Józef Tischner.
Najmilsze wspomnienie z dzieciństwa:
Piesze wędrówki po Polsce, coroczne wakacje nad Jeziorem Ciche na Pojezierzu Brodnickim.
Nauczyciel lub mistrz, którego pamiętam:
Władysław Hasior – czuję się jego uczniem, szczególnie w zakresie nieograniczoności wyobraźni, odpowiedzialności za podejmowane działania artystyczne oraz roli sztuki w społeczeństwie.
Najbardziej szalone, niezwykłe lub fascynujące wydarzenie z mojego życia:
Wspinaczka wysokogórska w Tatrach, Alpach i Hindukuszu.
do góry