Bochenek Anna
Recenzja:
(...) Patrząc na obrazy byłem absolutnie przekonany o ich autentyczności i sile sprawczej, a mianowicie o aktywności i emanacji tego rodzaju żywej energii, której smak i duchowy powiew możliwy jest do uświadomienia sobie zaledwie dzięki mglistemu przeczuciu, jak gdyby siódmym zmysłem, instynktem o magicznej, a nawet metafizycznej wrażliwości.
Obrazy Anny Bochenek malowane są w jakimś zauroczeniu i specjalnym stanie skupienia, w poetyckiej atmosferze zachwytu. W strukturze malarskiego języka jej magicznych pejzaży na plan pierwszy wybijają się: kolor, zróżnicowana materia oraz operowanie syntetycznym znakiem i rytmami geometrycznych form. U źródeł sprawczej inspiracji leży pierwotny i czysty zachwyt nad światem
Mamy tu do czynienia z urokliwą tajemnicą, której kontemplowanie i smakowanie daje zarówno zmysłową jak i duchową satysfakcję.
/Prof. Stanisław Tabisz/
do góry