Powrót.

Wojtasik Tadeusz Antoni

Recenzje:


(...) Lata osiemdziesiąte nie sprzyjały kulturze jako takiej, stan wojenny i gospodarcza zapaść utrudniały egzystencję. Wojtasik mimo tych trudności wierzył w swój wyuczony zawód, nie przekwalifikował się jak wielu młodych ludzi — przetrwał. Nie tracił z pola widzenia stolicy, którą odwiedzał, a przy okazji i mnie. (...)
Nie jestem zawodowym krytykiem sztuki i nie będę oceniał poszczególnych prac Wojtasika. Znalazł On swoje miejsce na Ziemi, jest ambitny, zapobiegliwy, ma dar przekonywania i mocne argumenty. Moim zdaniem robi dobrą robotę – wie, jaką rolę ma do spełnienia artysta wrażliwy, pracowity i utalentowany. Jego pomniki wzbogaciły krajobraz naszej ubogiej w kulturę prowincji. Niemniej namawiam Wojtasika, żeby w miarę sił i czasu kontynuował poszukiwania własnej drogi twórczej. Warto, aby podjął ten trud!

/Prof. Tadeusz Łodziana. Fragmenty wypowiedzi z opinii-recenzji na temat działalności artystycznej Tadeusza Antoniego Wojtasika. Warszawa, IV 2004/

Z jakich znaczeń, wrażeń, domysłów i dzisiejszej rzeczywistości buduje swój świat współczesny artysta rzeźbiarz? Takie pytanie zadałem sobie oglądając rzeźby artysty rzeźbiarza Tadeusza Antoniego Wojtasika. Każda Jego praca to odkrywanie tajemnic materii i uczuć. W Jego pracach nie dzieje się nic przypadkowego. Obserwujemy próby nadania kształtu spełniającego wymogi własnej wyobraźni, szukającej indywidualnego znaku symbolu określającego własną twórczość. Wyobraźnia artysty często ulega dużym zabiegom deformującym i kończącym pewien okres własnej twórczości. Jeśli chodzi o twórczość Wojtasika powraca On często do namacalności świata wyrażanego w realizmie szczegółów. Mam tu na myśli tradycyjny cykl portretów i nie całkiem tradycyjny w swej wymowie symbolicznej cykl pomników, które tworzy z wielkim upodobaniem i pasją twórczą. (...)
/Prof. Wiesław Dembski. Gdańsk, II 2004/






do góry